Jak uprzyjemnić sobie dzień w pracy.

Chciałabym tak bardzo kochać swoją pracę, żeby sama myśl o przestąpieniu progu biura w poniedziałek rano przyprawaiała mnie o mocniejsze bicie serca.  Rzeczywistość jest trochę inna – mam okresy/ dni/ godziny, w których bardziej lub mniej lubię swoją prace . Wydaje mi się, że ma tak większość z nas.  Szczerzę zazdroszczę tym wszystkim, którzy pracują w wolnych zawodach. Może i ja kiedyś będę w stanie się utrzymać z pisania, tłumaczenia lub prowadzenia strony internetowej. Ale do rzeczy...
Oto kilka moich wypróbowanych sposobów, jak uprzyjemnić sobie każdy, nawet najnudniejszy i najbardziej smetny dzień w pracy za biurkiem:
·         W drodze do pracy słucham pozytywnej muzyki, bynajmniej nie są to nagrania odgłosów natury, a raczej mocne, czarne bity, ale nie gardzę też aktualnymi hitami , przy których buja mi się głowa.
·         Dzień w biurze rozpoczynam pyszną, wielką kawą! Uwielbiam wszelkiego rodzaju kawy smakowe, np waniliowe lub orzechowe.
·         W przerwie  na lunch ( u mnie odgórnie trwa ona 1h) staram się zawsze wyjść z budynku, przejsć nawet na 10 minutowy spacer, a jesli warunki pogodowe sprzyjają to spędzić ją całą na ławce w parku. Przy okazji czas ten wykorzystuję na czytanie. Godzinka z książką niesamowicie relaksuje i pozwala mi odciąć się od spraw bieżących.
·         Poza tym siedząc już przy biurku, pozwalam sobie raz na jakis czas oderwać się od obowiązków i kilkanascie minut wykorzystuję na planowanie urlopu! Sprawdzam ofety lini lotniczych, czytam opinie o hotelach / restauracjach, wyszukuję ciekawe miejsca do odwiedzenia. Może wydawać się to śmieszne, ale nawet jeśli wiem, że na wakację wyjadę dopiero za 6 miesięcy, takie planowanie daje mi dużo pozytywnej energii. Bywa tak, że na dzień po powrocie z urlopu, zaczynam planować następny ;)

 
 
Być może moje sposoby to nic odkrywczego, ale na mnie działają.

Podzielcie się swoimi metodami na przetrwanie dnia w pracy!

15 komentarzy:

  1. Oj mam tak samo... Praca za biurkiem niestety bywa nużąca i monotonna. Ja w wolnej chwili zaglądam na ulubione blogi albo osładzam sobie wolne minuty czymś słodkim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slodkosci staram sie unikac, chociaz w niektore popoludnia ratuje sie czekolada , co by przed monitorem nie zasnac;)

      Usuń
  2. Także uwielbiam kawę, zwłaszcza smakową jak ty :D Tylko kurde, ja jej piję tak dużo, że mam problemy z usypianiem w nocy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pije tylko 2 max 3 a problemow ze zasypianiem nigdy nie mialam, za to ze wstawaniem jak najbardziej;)

      Usuń
  3. Ha ha ha :) Planowanie urlopu to specjalność mojego męża. Często zaczyna dzień właśnie od sprawdzenia ciekawych miejsc itp :) U mnie tak jak u Ciebie - duża kawa to podstawa!

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety mało kto jest chyba dzisiaj zachwycony pracą na tyle aby nie potrzebował wspomagaczy. Dobrze,że znalazłaś swoje sposoby aby ją sobie uprzyjemnić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie pracę również umila planowanie podróży i przede wszystkim dużo herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj tak czytanie w pracy, bardzo pozytywnie nastraja !! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna taktyka.. na mnie jednak nie działa.. pracy swojej zwykle nie lubię i potrzebuję częstych urlopów, by nikogo nie zabić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobrazam sobie trwoge Twojego szafa jak mowisz give me day off or i kill u :D

      Usuń
  8. Planowanie urlopu w pracy to jest to dzień mija szybciej :)Też czasami tak mam

    OdpowiedzUsuń
  9. ja znowu nie na temat, ale chcemy w czasie największych upałów wyjechac z Arabii Saudyjskiej i stąd pytanie - jak jest u Ciebie pogoda na przełomie lipca i sierpnia ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to szczerze mowiac niezly termin sobie wybraliscie, akurat sierpien to najwieksza patelnia na Cyprze. Nie ma co prawda porownania do Waszej pustynie, ale 40 stopni to normalka no i jest zabojcza wilgotnosc:)

      Usuń
  10. Mój plan dnia wygląda zupełnie jak Twój - zamiast kawy wielka herba, a dla zabicia czasu planuję wszystko co się da - swoje obowiązki, zakupy kosmetyczne, niekosmetyczne, kwestie niekończącego urządzania domku - to mnie odpręża:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger