TOP 3 w marcu

Najlepszą trójkę marca stanowią polepszacze humoru i umilacze życiowej rutyny.  Dajcie znać, czy coś Was zainteresowało!

FILM: Captan Philips – nie omijam żadnego filmu z Tomem Hanksem, i kojarzę tylko jedna produkcje z jego udziałem, na której totalnie się wynudziłam (Larry Crowne), natomiast najnowszy film z jego udziałem od początku do końca trzyma w napieciu. Jest to oparta na faktach historia porwania amerykańskiego statku przez somalijskich piratów. Pokazana jest sia charakteru głównego bohatera, ale też dramat nieszczęsnych somalijczyków, którzy do końca, naiwnie wierzą, że uda im się bezkarnie wzbogacić na porwaniu. Według mnie to bardzo realistyczny i poruszajacy obraz.
 

 
SERIAL: New Girl – potrzebowałam serialu komediowego, który poprawiłby mi nastrój w pewną piątkową noc, na chybił trafił padło na pierwszy sezon peripetii Jess i przyznam, ze pochłonęłam wszystkie epizody w jeden weekend. Świeży, zabawny, trochę w kimacie Przyjaciół oraz Jak poznałem waszą matkę, ponieważ opowiada o 4 lokatorach jednego apartamentu, wszyscy w okolicach 30, a poczucie humoru przyjemnie sarkastyczne.Kolejne sezony mam zamiar dawkować sobie powoli. Poniżej klip z zabawnymi momentami:
 



KSIĄŻKA – Cevet Bej i synowie / Orhan Pamuk -  opasłe tomisko sagi rodzinnej, opowiadającej o trzech pokoleniach  rodziny kupieckiej zamieszkującej Stambuł. Akcja rozgrywa się w trakcie przełomowych dla Turcji czasów, kiedy kraj przechodzi transformację w republike oraz podczas obu wojen swiatowych, dzięki czemu moża zaobserwowac jak wielkie wydarzenia polityczne wpływały na życie codzienne zwykłych ludzi.  Szczególnie podoba mi się możliwość dotarcia wgłąb umysłów każdej z kilkunastu głównych postaci, poznania ich marzeń i pragnień i podejmowania wraz z nimi decyzji dotyczących jej życia. Najbardziej związalam się z postacią Refika, który ma dość rutyny i pełen wewnętrznego niepokoju stara się odnaleść sens życia. To jedna z pierwszych powieści noblisty, jeżeli lubicie Pamuka, to zdecydowanie polecam!



BONUS – Ulubione momenty to relaks na tarasie z frappe i przepięknym widokiem – jak tu nie kochać wiosny ;)





7 komentarzy:

  1. taką wiosnę jak u Ciebie to i ja bym kochała :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda tylko, ze wiosna u nas trwa strasznie krotko, a po niej nadchodzi diabelskie lato;)

      Usuń
    2. diabelskie lato też nie jest mi straszne ;)

      Usuń
  2. uwielbiam wiosne, moj humor polepszyl sie 100-krotnie, a ta ksiazke Pamuka mam i nawet zaczelam, ale jakos nie przebrnelam, jej opaslosc nie pomaga, ale skoro mowisz, ze fajna to sprobuje jeszcze raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze kilka rozdzialow nie zapowiadalo fascynujacej powiesci, alewarto bylo przez nie przebrnac.

      Usuń
  3. Oglądałam Kapitana Philipsa i wyszłam z kina pod OGROMNYM wrażeniem. Nigdy na żadnym filmie nie towarzyszyły mi takie emocje od początku do końca .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehhh, czuję, że muszę nadrobić filmowe zaległości...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger