Cypr to dziwny kraj. Z wieloma rzeczami spotkałam się tu po raz pierwszy, na przykład z wolnym popoludniem w środę.
Τετάρτη - czyli środa po grecku, następuje po pracowitym poniedziałku i wtorku.. wiadomo jest goraco, wilgotno, pot się leje stumieniami, więc w środę , czyli w środku tygodnia należy sobie troszeczkę odpocząć. Supermarkety i inne sklepy, banki, urzędy, lekarze, apteki, wszystko jest czynne do godziny 14. Połowa tygodnia, połowa dnia, popołudniu zasłużony odpoczynek.
Ja akurat pracuje w międzynarodowej firmie i u nas cypryjski zwyczaj nie funkcjonyje, środa jest normalnym dniem pracującym. Natomiast bardzo mnie irytuje to, że nie moge skoczyć do marketu na zakupy po pracy... bo inni maja wolne.
Co myślicie o wolnych popołudniach w środku tygodnia? Fajny pomysł na regeneracje sił czy bezsensowny pretekst leniwego narodu:)?
Ja osobiście nienawidzę tej Cypryjskiej środy:D Tak jak napisałaś nic nie można załatwic itp... Cyprole to lenie do kwadratu:D:))
OdpowiedzUsuńLenistwo Cypryjczykow zasluguje na oddzielny post ;)
UsuńByłabym za wprowadzeniem wolnej środy w Polsce :D Zawsze w ten dzień mam spadek mocy hehe. Bardzo podobają mi się posty w których opisujesz życie na Cyprze. Takich ciekawostek nie dowiedziałabym się w żadnym przewodniku, więc mam nadzieję, że tego typu wpisy będą pojawiać się regularnie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, dopoki bede mieszkac na Cyprze, bedzie sie pojawiac duzo ciekawostek z tego jakze interesujacego kraju;) pozdrawiam!
UsuńMi sie podoba ten pomysl ;)
OdpowiedzUsuńCholernie drazniace :)
OdpowiedzUsuńDobrze ze chociaz Periptero otwarte :)
Dokladnie, Periptero rules:)
UsuńFajnie macie tam!
Usuńw grecji jest tak nie tylko w srode ;) ale sieciowki i duze supermarkety/sklepy/no i kioski sa otwarte niezaleznie od dnia i pory :)
OdpowiedzUsuńto jak druga sobota :)
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę tego życia na Cyprze! Uwielbiam takie kraje no i oczywiście ciepło, plaże ahhh. Tylko tak jak pisałaś w poprzednim poście zawsze czegoś będzie brakować.
OdpowiedzUsuńobserwuję koniecznie!
Mi się wydaję że są trochę leniwcami...u nas też trafiają się upały po 30 parę stopni i w większości budynków nie ma klimatyzacji a ludzie pracują...Cypryjczycy w większości mają klimę a ponadto są od dziecka przyzwyczajeni do takich temperatur...wiadomo że im zazdroszczę tego środowego leniuchowania ale to chyba trochę taki kaprys...
OdpowiedzUsuńbuźka