Weekend w Krakowie


Jak cudownie chociaż na chwilę pobyć w w domu! Jestem strasznie zmęczona, ale jeszcze bardziej szczęsliwa;) W piątek wyleciałam z Paphos do Krakowa, wróciłam wczoraj w nocy... To był bardzo intensywny weekend, chciałam zrobić jak najwięcej, spotkać sie z jak największą iloscią osób...i mysle, że mi się udało.
 
Wspaniale oderwać się od rutyny i cieszyć się każdą chwilą z rodziną i przyjaciółmi. Zaliczyłam rodzinnego grilla, imprezę ze znajomymi , wizytę w teatrze, kilka spacerów, przepyszne pierogi ruskie, bób i maliny, dużo piwa;) Nawet zwykłe zakupy w Biedronce sprawiły mi radochę!

Kilka migawek z mojego ukochanego miasta:
 
Nie ma to jak kawa i ciacho u Mamy


Piwko z widokiem na Wawel

Zakątki ogródka babci

Najlepsze z grilla są oscypki :)

Przepiękny Zakrzówek

Cudeńka z Manufaktury Czekolady

Na Rynku zawsze się cos dzieje

Wieczorny spacer

Moja ulubiona przekąska


Teraz pozostaje mi odliczać czas do Bożego Narodzenia....

22 komentarze:

  1. Drugie zdjęcie to słynne Forum?:) Obecna mekka krakowskich hipsterów?:D Zakrzówek to rewelacja byłam w te wakacje! No i bób, wiadomo..:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam bób :) Zakrzówek jest przepiękny! Byliśmy tam ze znajomymi jakieś 2 lata temu i na pewno tam jeszcze wrócę. Niesamowite widoki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakrzówka nie widziałam, a wygląda na to, że warto. Akurat dzisiaj rano znalazłam ciekawą możliwość dogodnego dla mnie podróżowania na trasie Wrocław - Kraków. Chyba także mnie są pisane wizyty w Twoim mieście :-) Fajnie, że zdołałaś się do niego wyrwać i doładować się rodzinną atmosferą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo potrzebowalam takiego doladowania baterii:)

      Usuń
  4. Świetne zdjęcia:) Też uwielbiam oscypki z grilla:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale lubię Kraków. Chętnie bym znów go odwiedziła. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakrzówek - tylko z akwalungiem :) Tylko woda cholernie zimna, także polecam nurkowanie w "sucharze" :) A doskonake rozumiem Twój zachwyt powrotem do korzeni. Ja popadłem w wieklie szaleństwo spotkaniowo - kulinarne, a nie było mnie w Polsce tylko pół roku. Na usprawieliwienie mam tylko to, że u mnie jest "ciut" bardziej restrykcyjnie pod wieloma względami, niż u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Zakrzowku jakies 20 lat temu (nie wierze w to co pisze, 20 lat!) plywalam nie jako nurek, dobrze pamietam kapielisko i plaze i to wszystko tuz kolo domku mojej babci:)Troche szkoda, ze teraz to miejsce dostepne jest tylko dla nurkow...

      Usuń
  7. W Krakowie to byłam tylko na lotnisku ale muszę wybrać się tam również w celach turystycznych bo zawsze podziwiam zdjęcia tego pięknego miasta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lotnisko to akurat jest nieciekawe... Koniecznie musisz zwiedzic Krakow:)

      Usuń
  8. haha pamietam jak przyleciałam do pl i wparowałam do biedry :D wtedy bylo sporo rzeczy, ktore chcialam i ogladalam na blogach no i wzdychalam,ze wszyscy maja a ja nie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. W Olsce wszystko cieszy bardzoej,tak jak mowisz nawet zwykly wypad do biedronki ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie! Najbardziej prozaiczne rzeczy daja tyle radosci:)

      Usuń
  10. Jak ja dawno nie byłam w Krakowie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie że odwiedziłaś Polskę :)
    Zawsze chciałam pojechać do Krakowa, nie miałam jednak jeszcze okazji :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Kraków to najpiękniejsze miasto w Polsce (moim zdaniem), pracuję w Poznaniu więc wiem co mówię :-))) masz ciekawego bloga i zagoszczę tu na dłużej:-))))pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bylam dawno temu w Poznaniu, pamietam tylko ratusz z koziolkami;)

      Usuń
  13. Fajny mix zdjęć.
    Hmm i bobik widzę - uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, że mogłaś się wychillować tak po polsku:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger