Cheers!

Dzisiejszy post oscyluje w tematyce kulinarnej, ale dotyczy nie jedzenia a picia:)

Pokaże Wam dwa najczęściej zamawiane przeze mnie w knajpkach  napoje:

Symbol cypryjski czyli frappe  - ja uwielbiam swoje z gałką lodów waniliowych.


Mojito! Chyba już wspominałam, że to mój ulubiony drink. Tu wersja z kawałkami mango... mhmm pychota!

A Wy czym się delektujecie podczas leniwych chwil w kawiarnii???

26 komentarzy:

  1. Aż bym się napiła... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm... Smaków nabrałam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Frappe to i ja lubie :)
    Juz wiem jak dotrzec piechotka na Panadrome, tylko mam az 1,5 godziny z wozkiem :D
    To kiedy spotkanko ?:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeciez nie bedziesz popylac z wozkiem taki dystans, cos wymyslimy:)

      Usuń
    2. Spoczko :D ode mnie jezdzi bus numer 15 do starego szpitala, a od szpitala to juz krotka droga do centrum :D

      Usuń
  4. Ja nigdy nie zamawiam frappe,bo sobie sama w domu robię :D:)Żebym ja miała takie widoki w Nikozji:(I nie kochana mojito,tylko MODŻAJTO jak to Cypryjczycy często mówią:D:)Buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie sie ostatnio popsula maszynka do frappe, idzie lato trzeba kupic nowa;)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusisz dziewczyno, oj kusisz tymi "napojami" :D
    Ja mam do wyboru .... kawę, herbatę lub wodę mineralną i trochę napojów gazowanych.
    O jakichkolwiek napojach zawierających alkohol mogę zapomnieć - taki kraj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i dlatego podziwiam, ze zdecydowales sie tam zamieszkac, nie ma to jak relaks przy piwku lub drineczku ;)

      Usuń
    2. Oprócz tych hmmmm "drobnych" nidogodności Arabia Saudyjska jest super :)

      Usuń
  7. Oba drinki należą do moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boooogu chciałabym siedzieć tam obok Ciebie i tej frappe :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja się nie wiem gdzie uchowałam, ale nigdy nie piłam frappe :)
    Z wyskokowych napojów to mi ostatnio smakowała margarita truskawkowa :)
    Jak już wychodzę, co zdarza się bardzo rzadko to zazwyczaj kończy się na latte w kawiarni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego, w tegoroczne lato koniecznie nadrob frappowe zaleglosci:)
      A strawberry margarite tez lubie, najlepsze serwuja w Krakowie w Pergaminie:)

      Usuń
    2. Kolejny smakołyk z Krakowa o którym nie wiedziałam jak miałam okazję być :)

      Usuń
  10. Mojito to również mój ulubiony drink, uwielbiam po prostu! Mogłabym pić bez umiaru, tylko później kiepsko ze mną by było hehe,

    OdpowiedzUsuń
  11. W Holandii zazwyczaj zamawiam gorącą czekoladę z bitą śmietaną :) Zapraszam do mnie na TAG http://zanka-pl.blogspot.nl/2013/03/domowe-spa-w-moim-wykonaniu.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale słonecznie! Napoje wyglądają bardzo smakowicie i orzeźwiająco:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Och... Frappe! Gdyby nie ta pogoda to bym sie skusila, ale kiedy spogladam w okno i widze te strugi splywajacego po szybach deszczu, ten napoj mi jakos nie podchodzi. Za to mam nieodparta ochote na szampana, od dnia kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, chodzi za mna slodki szampan. Niech no ja tylko urodze to od razu na porodowce wypije cala butle! W koncu bedzie co swietowac... A na leniwe popludnia w kawiarni mocca lub tez goracy apple cider. To jest jak sok z jablek ale taki troszke ... Hmmmm... Skwasnialy? Tzn. smakuje troche jak wino ale jeszcze nie ma w tym alkoholu. Pyyyyycha!

    OdpowiedzUsuń
  14. My gustujemy w napoju mohitopodobnym, ale także niebywale smakowitym (lód, brązowy cukier, dużo cytrynki, limoniki, woda mineralna i wódżitsu:).
    Frappe (jak nie lubię i nie piję w ogóle kawy, czy jakiś tam rozpuszczalnych trunków) podejrzewam, że mogłoby mi zasmakować:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger