Po urlopie...

Pierwsze dni w pracy po urlopie są ciężkie... Nie dość, że nadal męczy mnie kaszel, jest zimno, mam przesuszone dłonie i usta, to wcale nie mogę się na niczym skupić. Głównym powodem jest Yogi, przez którego sypiam ostatnio po 5 godzin. Ale nie dlatego, że on jest uciażliwy, wręcz przeciwnie, jest taki słodki, że nie mogę przestać się z nim bawić! Wiem, powinnam dorosnąć:)



I jeszcze pochwalę się ostatnim nabytkiem wyprzedażowym - czarna torebka z Charles & Keith - ma idealną wielkość, pasek i pięknie wykończenia:


A jak u Was początek roku???

23 komentarze:

  1. Ciężko wrócić po takiej przerwie do pracy i Ty jeszcze masz świadomość że taki mały cudak na Ciebie czeka w domu :) Ja mam już dobre 2 tyg katar i chodzę nieprzytomna jakaś. Jutro idę sobie zbadać poziom TSH bo coś mnie niepokoi moja tarczyca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ze ja tez mialam zbadac tarczyce w PL, ale jakos zabraklo mi w koncu czasu... ja dzis zasnelam przy biurku o 10 rano, a moj supervisor to zobaczyl i chcial mnie wyslac do domu:)

      Usuń
    2. Długo mi już gadają, że mam zbadać bo wygląda jakby była zwłókniona czy coś takiego...mam nadzieję, że będzie ok ale trzeba dmuchać na zimne.

      Usuń
  2. Śliczny piesio :) Ja też niestety jestem teraz chora :( Zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli piesek ma już imię? Yogi? Fajnie! Choć ja z przekory wołałabym na niego Bubu :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mi pasowalo, ale przemyslalam sprawe, ze jak juz bedzie dorosly to Bubu tak nie wypada;)

      Usuń
  4. Yogi <3 Fajne imię wymyśliłaś :)

    Ojjj powroty do pracy zawsze bywają ciężkie. Ja przez tą przerwę świąteczno-noworoczną tak się rozleniwiłam, że do tej pory ciężko mi wejść w ten tryb.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez chce takiego Yogi :))
    Kochana ja po urlopie z zapaleniem ucha siedzie...

    ehhh :))

    zdrowka i buzia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym go chyba zjadla. Yogi - mis, czyli jednak puchato :). Torebka tez fajna, ale juz nie tak jak psiuno! Wiiiiiii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj facet zartuje, ze jeszcze troche go podtuczymy i bedzie pyszny z piekarnika:)

      Usuń
    2. Hahahaha, jak owieczka! Dorzuc duzo rozmarynu!

      Usuń
  7. Yogi już skradł moje serce! Mam nadzieję, że będzie pojawiał się często na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powinnaś założyć Yogiemu drugiego bloga i raczyć Nas jego słit fociami:) Jest MEGA!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezla idea, pomysle nad tym, moze stanie sie slawniejszy od Boo:D

      Usuń
  9. ale misiaczek na drugim zdjeciu :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczny pszaczek :) a torebka boska ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. piesek jest niesamowity! uwielbiam zwierzęta, ale niestety nie mam żadnego w domu

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger