Jakiś czas temu
trafiłam na
arytkuł mówiący o tym, gdzie najłatwiej spotkać miliardera. Według
publikacji, Cypr zajmuje czołowe miejsce na świecie, w skali bogaczy przypadających
na metr kwadratowy... a raczej na odsetek pupulacji. Liczba ludności na wyspie to około 858 tys, z
czego całe 5 osób to miliarderzy. Nie jest to zawrotna liczba, ale zapewniam,
że milionerów jest znacznie więcej. Trzeba przyznać, że wyspa Afrodyty to jedno
z ulubionych miejsc osiedlania się bogatych ludzi, wsród których przodują Rosjanie.
Luksusowe wille i nowoczesne apartamentowce
z widokiem na morze stanowią najzwyklejszy element krajobrazu, a samochodów
takich jak Porsche, Hummer, Ferrari, najnowszych modeli Mercedesów czy BMW jest
praktycznie tyle samo co Toyot i Peugeotów. Cypr należał kiedyś do tzw. „rajów podatkowych”,
co przyciągało biznesmenów z całego
świata. Dogodne położenie wyspy, na granicy trzech kontynentów, stanowi idealną
bazę dla osób często podróżujących pomiędzy Europą, Azją i Afryką. Ciepły
klimat, ładne widoki również stanowią o
atrakcyjności kraju. Nic dziwnego, że wiele słynnych i bogatych osób ma swoje
letnie rezydencje na wyspie, a dla sporej liczby multimilionerów Cypr jest
domem.
Dla ciekawych zamieszczam krótki wycinek z wywiadu z właścicielem firmy, w której pracuje – osoby
stanowiącej idealny przykład zamożnego przedsiębiorcy, doceniającego zalety
mieszkania na Cyprze.
A Wy gdzie byście
zamieszkali, jeżeli mielibyśie kilka milionów na koncie? Czy tak jak wielu
milionerów przeprowadzilibyście się na egzotyczną wyspę? A może wolelibyście
zamieszkać w jednej z tętniących życiem światowych stolic lub biznesowych
centrum takich jak Nowy Jork lub Hongkong?