Podrzucam kilka wypróbowanych pomysłów, jak w
ciągu dnia radzić sobie z wysokimi temperaturami:
·
Zimny prysznic rano i wieczorem
·
Balsam do ciała trzymany w lodówce, po nałożeniu na skórę
daje cudowne orzeźwienie
·
Przewiewne, luźne ubrania, najlepiej z wiskozy lub
jedwabiu (materiały o właściwościach chłodzących)
·
Włosy związane, upięte wysoko, tak by nie zasłaniały
karku
·
Jak najmniej biżuterii, zwłaszcza metalowej i plastikowej
·
Woda termalna w spreyu zawsze pod ręką – idealna np. w podróży,
w komunikacji miejskiej
·
Zanurzenie nadgarstków w zimnej wodzie natychmiastowo
ochładza całe ciało
·
Pokrojone w kawałki owoce np. arbuza, pozostawione na
kilka godzin w zamrażalniku, stanowią idealną przekąske na wynos
·
Picie wody z dodatkiem mięty, cytryny, ogórków i odrobiny
SOLI – dzięki niej organizm zatrzyma wodę w organiźmie i uzupełni wydalane z
potem elektrolity
·
Najlepsze owoce i warzywa to zawierające ponad 80% wody:
arbuz, melon, ogórki, pomidory, jabłka i gruszki
·
Przed snem warto schłodzić piżamę i puduszkę w
zamrażalniku
·
ŚNIĆ O ZIMIE ( „Winter
is coming...” soon ;))
Warto wspomnieć, że ani lody, ani zimne piwo nie są idealnym rozwiązaniem
na upały...
Jakie są Wasze sposoby na ochłodę?
Balsam do ciała z lodówki? Super sprawa, w życiu bym, nie wpadła :D jak tylko zrobi się gorąco - balsam będzie miał nowy dom :D
OdpowiedzUsuńja trzymam krem do twarzy w lodówce i daje cudowne orzeźwienie :D
OdpowiedzUsuńPoruszanie się (najszybciej jak potrafię) z jednego klimatyzowanego obiektu (mieszkanie, samochód) do drugiego klimatyzowanego obiektu :D
OdpowiedzUsuńTeż to praktykuję :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tym sposobie: Przed snem warto schłodzić piżamę i puduszkę w zamrażalniku :). A mój sposób to zimna lemoniada :). Chociaż z kilku Twoich rad, też korzystam :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoduszka w torbę plastikową i do zamrażalnika na kilkanaście minut- super sprawa:D
UsuńBogu dziękować że mieszkając w Yorkshire nie mam problemu z upałami od kyórych po prostu się odzwyczaiłam. W lipcu mieliśmy dwa dni z temp ok. 30C i to było wprost nie do wytrzymania... Moj sposob na takie dni to ucieczka z domu (w mieszkaniu mamy wtedy mini piekiełko) najlepiej na pobliskie Wichrowe Wzgorza, bo na szczescie wiatru Ci u nas dostatek :-) i duzo zimnego arbuza ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńA i jeszcze opcja ostateczna: odwiedzanie supermarketow lub galerii handlowych gdzie dziala klimatyzacja :-)
OdpowiedzUsuńA i jeszcze opcja ostateczna: odwiedzanie supermarketow lub galerii handlowych gdzie dziala klimatyzacja :-)
OdpowiedzUsuńDlatego ja biorę urlop w sierpniu, a największe upały spedzam w klimatyzowanym biurze ;-) I nie dziwię się, że latem w niektórych krajach popołudniowa sjesta jest czymś normalnym (u nas przez większość postrzegana jest jako słabość czy lenistwo).
OdpowiedzUsuńU nas w biurze padł dziś jedena z turbin chłodzących... Jest masakra, powinnismy dostac zbiorowe wolne, dopóki tego nie parawią;)
UsuńNa Cyprze również funkcjonuje sjesta- wiele sklepów, biur, urzędów jest zamknięte pomiędzy 1 a 3... ale nie tylko latem:)