Kilka dni temu
odbył się finał programu Arab Idol. Była
to już kolejna edycja tego konkursu dla utalentowanych młodych ludzi
pochodzących z krajów arabskich. W samym show nie ma nic nadzwyczajnego, jednak
po ogłoszeniu zwycięzcy zrobiła się ogromna wrzawa w międzynarodowych mediach.
Zwycięzcą Arab
Idol został 23 letni Palestyńczyk –Muhamad
Assaf, który na codzień studiuje i zarabia na życie śpiewaniem na weselach.
Jego niesamowity głos nie tylko ujął jury progaramu, które nadało mu przydomek RAKIETA,
ale również miliony widzów, a zwłaszcza jego rodaków. Więcej szczegółów możecie
poczytać TUTAJ.
Zaraz po
ogłoszeniu zwycięstwa młodego Palestyńczyka pokazywane były ujęcia z terytorium
Palestyny, gdzie setki tysięcy ludzi tańczyło z radości na ulicach. Nigdy
jeszcze żaden mieszkaniec Palestyny nie odniósł takiego spektakularnego
sukcesu. Assaf, który wychował się w obozie dla uchodźców został natychmiastowo
nominowany honorowym ambasadorem UN, a także prezydent Terytorium Palestyńskiego nadał mu status dyplomaty. Mohamed nagle został okrzyknięty bohaterem narodowym. Czegoś
takiego żadne media jeszcze nie widziały! Szał i euforia oraz niezwykła duma
Palestyny.
Powiem szczerze,
że oglądnęłam kilka odcinków Idola i wykonania Assafa zawsze wywoływały ciarki na ciele, a po
ogłoszeniu wyników, widząc jego reakcje, jego rodziny i jego rodaków, ja
również się wzruszyłam... Z resztą zachęcam Was do posłuchania kilku piosenek,
ponieważ arabska muzyka jest na prawdę niesamowita:
Życzę temu skromnemu chłopcu, który wiele w życiu przeszedł jak najlepiej. Mam nadzieje, że jego kariera będzie się rozwijać w dobrym kierunku. Wiele osób złożyło teraz na jego barki sporo oczekiwań, oby im sprostał i oby godnie reprezentował swój naród.
Życzę temu skromnemu chłopcu, który wiele w życiu przeszedł jak najlepiej. Mam nadzieje, że jego kariera będzie się rozwijać w dobrym kierunku. Wiele osób złożyło teraz na jego barki sporo oczekiwań, oby im sprostał i oby godnie reprezentował swój naród.
ale ma piękny głos! super, niech się Palestyna cieszy, bo ma z kogo :)
OdpowiedzUsuń